Przed domem
Wróciłam do domu po krótkim wyjeździe i oko moje cieszy kostka położona wszędzie. Panowie brukarze spisali się na medal! Kontaktowali się z nami telefonicznie i gdy skonczyli jakiś etap, przysyłali mmsy, żebyśmy zaakceptowali. To była najlepsza ekipa, która w trakcie budowy nam się przytrafiła. Oto efekty ich pracy:
Bardzo mnie cieszą te zmiany. Pora na wcieranie piasku, bo panowie przy tych ostatnich deszczach nie mieli na to szans. Jutro maja w końcu zamontować brakujący lacobel i lustra. A we wtorek dawno zamówiona poręcz.
Powoli przymierzamy się do wniosku o zakończenie budowy, choć jeszcze cegły na elewacji nie ma. Nasz majster się rozchorował i musimy uzbroić się w cierpliwość. Pozdrawiam wszystkich zaglądających!