Szklana umywalka - piękno czy szaleństwo?
Pisałam kilka dni temu, że zamówiliśmy szklaną umywalkę do górnej łazienki - piękną, o w miarę nowoczesnym kształcie, polecaną przez naszego Pana ze sklepu, w którym robimy większość zakupów "łazienkowych". No i się zaczęło. Przyjechał kamieniarz montować brodziki i opowiedział, jak to jego znajomi po miesiącu użytkowania wymienili szklane cudo na normalną, ceramiczną umywalkę, gdyż po pierwsze - dziecko zrzuciło kubek i widać ślad (po zwykłym plastiku), po drugie - nie daje się jej wyczyścić, bo widać każdy zaciek, po każdym myciu rąk. Cóż zrobiłam? Otóż udałam się po pomoc do wujcia Google'a i dopiero wtedy rozwiązał się prawdziwy worek zarzutów wobec mojego "cuda". Na 100 opinii może ze 3-4 były pozytywne...
Umywalki nie da się "odmówić", bo właśnie dzwonił Pan ze sklepu, ze już na nas czeka, a ja pluję sobie w brodę, że nie poczytałam wcześniej niczego o szkle w łazience.
Czy ktoś z Was użytkowuje szklaną umywalkę??? Wkopałam się na całego???
Komentarze